TAŃCZĄCY KLOSZARD

Tańczący kloszard

„TAŃCZĄCY KLOSZARD”

Właściwie próbujący przekonać do siebie „PANIĄ LOSU”, by użyczyła mu odrobinę taktu, co pozwoli mu na utrzymanie rytmu, a tym samym utrzymanie się na fali życia, z której dopiero co został wyrzucony.
Fala życia - zbiór dźwięków wysokich, niskich, ułożonych w gamach, octawach, pomniejszanych w tonacjach, barwach stylach, epokach - i ta gra, gra zasad, reguł, praw norm, przykazów obowiązków.
A wszystko po to, by uchwycić błąd, fałsz, dźwięk, tę fałszywą nutkę, która przywołuje smutne wspomnienia, obrazy tych, co już odeszli, tych co im się nie udało, wyrzuconych za nawias, skreślonych.
A on nie. On walczy.
„PANI LOSU” to jego nadzieja, choć odgrzebywana już tyle razy. Pośród tylu zaniechań, zwątpień, przegranych, uczucia bezsilności, będzie ją ubierał w blask słońca, w poświatę księżycowej nocy, która choć chłodna będzie za to niosła z sobą uczucie przytulnej aury, poczucie bezpieczeństwa.
Tylko te nutki.
Nutki o demokracji są piękne, są złote.
Może dlatego,, dla niektórych zbyt ciężkie. Może.

Radom, dn. 12.08 2009

SPRZEDANE