Na huśtawce życia

Na Huśtawce życia

„NA ŻYCIA HUŚTAWCE”

W górę, w dół, do przodu i do tyłu, raz po raz wyżej i jeszcze wyżej zapiera dech i nie pozwala się bać, każe sięgać dalej i jeszcze dalej...
To młodość, radość, świadomość życia, świadomość tego, że się jest, czuje, oddycha, widzi.
Gonimy horyzont, który wciąż jest przed nami, bo coś kryje, coś chowa i ciągle ucieka.
Pazerni życia gonimy, rozpuszczamy ciekawość. Za wszelką cenę próbujemy zdobyć to coś, co pozwoli odsunąć w niebyt niepokój, strach, poczucie zagrożenia.
Każda huśtawka pozbawiona przyczyny swojego ruchu wytraca swój bieg, zatrzymuje się.

Bezruch, oczekiwanie, świadomość bezsilności i pytanie CO DALEJ?

To rzeczywistość każe nam zwrócić uwagę na to co się dzieje wokół nas.
Nagle stwierdzamy, że nie jesteśmy sami. Każdy docierający do nas dźwięk, jego ton, tworzy melodię, pieśń, pozwalając wrócić wspomnieniom, obrazom, tworzącym historię śledzić poszącą bieg życia.
A ten dotyk – dotyk goniących myśli nie pozwala zapomnieć.
Przytłacza.
...byle jakoś dopłynąć, minąć tego Nenufara, a tam jest już brzeg.
Ten drugi brzeg – nadzieja, wiara... obietnice.

Radom, dn. 05.05 2010