Atrofia – Lauren DeStefano

Nie jestem w stanie powiedzieć, co sprawiło, że przeczytałem tę książkę w dwa dni. Nie mogę się utożsamić z bohaterką. Przyszłość opisana w Atrofii wydaje się tak wtórna, że aż trąci nudą, a perypetie głównych bohaterów przypominają historie kolonistów z południa Afryki, którzy zabijali nudę patrząc jak trawa rośnie. A jednak...

okładka książki

A jednak nie wszystko to jest zgodne z prawdą. Przyszłość jawi się w ciemnoszarych barwach, bohaterowie są młodzi i wszystko wskazuje na to, iż mamy do czynienia z kolejną powieść osadzoną w świecie dorosłych dzieci. Z tą jedną drobną różnicą, że w świecie Atrofii górna granica wieku dla nowych pokoleń nie przekracza 20-25 lat. Ludzie, którym udało się przekroczyć tę granicę należą do tzw. „pierwszego pokolenia”. Wszystkie następne – choć rodzą się doskonałe – nie mają przed sobą zbyt długiej przyszłości.

Inny aspekt przypominający owe „historie kolonistów z południa Afryki” stawiam po stronie silnych plusów tej książki. Ograniczona (prawie całkowicie) do jednego domu akcja powoduje, że o reszcie świata i o tym, co się z nim właściwie stało dowiadujemy się z przesłanek pośrednich – snów bohaterki, nastrojów w posiadłości, nowinek technicznych, dialogów, czy w końcu wrażenia ogólnej psychozy. Wiele do myślenia dają na przykład wspominki o geografii, jako o przedmiocie już zbędnym i nieaktualnym.
Zabrzmi to być może przewrotnie, ale właśnie takie zabiegi najefektywniej uruchamiały moją wyobraźnię. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że przez kilka chwil czułem się, jak śledczy, próbujący rozwikłać zagadkę teraźniejszości. Oczywiście całkiem możliwe, że są to tylko majaki obłąkanej nastolatki...

Teraz kilka „znaków zapytania”, których doświadczyłem podczas lektury. Autorka wydaje się całkiem młodą osobą, a jednak poszukując na opinie o książce natrafiłem na określenie „dystopia” w odniesieniu do jej książki. Ciekawość wzbudza zarówno przyczyna, jak i to co w przyszłości zrobi z tym faktem DeStefano.
Atrofia jest bowiem zapowiadana, jako pierwsza część z trylogii, a oficjalna strona autorki zapowiada pojawienie się następnych tomów dopiero w 2012 roku. I znów jestem ciekaw – czy autorka da się ponieść fali wątku romantycznego i doprowadzi do happy endu, czy raczej będzie kontynuować w owym dystopijnym nastroju. Patrząc na to jak pisze, skłaniam się ku przekonaniu, że ma już na to jakiś plan...

Kamil Świątkowski

Prószyński i S-ka
ISBN: 978-83-7648-821-9




tę książkę dostaniesz również w Amazonka.pl , Merlin.pl oraz Selkar.pl