Bractwo - Robyn Young

Tajemnice i sekrety sprzedają się świetnie. Po sukcesie Kodu da Vinci jak grzyby po deszczu zaczęły się pojawiać sekrety innych malarzy i osobistości. Wcześniej podobnie było z Imieniem róży. Fala ruszyła zarówno w dziedzinie książek jak i filmów. Otoczka gniewu Watykanu jest przy tym wszystkim genialnym katalizatorem.
No ale wszystkie te historie są nieprawdziwe, prawda?

okładka książki

Zakon Templariuszy miał swoje sekrety naprawdę. Ślubujący ubóstwo zgodnie ze swoją regułą, prowadził najlepiej prosperującą instytucję finansową czasów wczesnego średniowiecza. O rozwiązłości moralnej nie ma co mówić, bo była ona powszechna. Ale Templariusze narobili sobie wrogów. Przez swoją izolację i ochronę własnych tajemnic, przez zmysł do interesów, przez sekretne rytuały czy wreszcie, jak chcieli niektórzy, przez konszachty z diabłem.
Zwłaszcza to ostatnie przyczyniło się do ich rzeczywistego upadku. Ale czy powód był prawdziwy i sprawiedliwy? Czy to ważne? Konfiskata dóbr zakonnych odbyła się szybko, a sami zakonnicy zostali wyłapani w akcji zsynchronizowanej i dopracowanej w szczegółach, której nie powstydzili by się i dziś specjaliści z FBI czy ABW.
Zakon przestał istnieć, ale związana z nimi tajemnica, czy sama egzotyka terminu "templariusz", wciąż pobudza wyobraźnię. I właśnie dlatego zdecydowałem się jednak sięgnąć po książkę Bractwo.
Bałem się, że jest to jeszcze jedna z książek napisanych na fali kryminałów historycznych. Zwłaszcza, że hasło marketingowe mówiło: „wciąga do ostatniej strony”. I tu muszę dodać ostatnie nie najlepsze słowo – wciąga, ale nie od początku. Pozornie, ale tylko pozornie, historia zaczyna się powoli. Zwłaszcza że dwóch młodych ludzi, których czytelnik poznaje dość wcześnie, okazuje się odgrywać znaczące role w całej historii, ale trudno się spodziewać, że zakon ratował będzie trzynastolatek. Szybko jednak intryga zaczyna się zawiązywać wokół skradzionej w pierwszym rozdziale księgi. Fragmenty prawdy historycznej przeplatają się zwinnie z elementami prywatnych historii postaci walczących ze sobą po obu stronach w czasie krucjat. Zdobycie Aleppo czy Antiochii nie obywa się bez zaznaczenia kilku, cechujących walki tego okresu, brudnych chwytów. Złamane obietnice, szpiedzy, głowy wbite na włócznie czy nawet obrzucenie oblężonych ciałami przyjaciół z jednej strony rewanżowane jest przez tortury, więzienia i zatruwanie ujść pitnej wody z drugiej.
Historia wciąga do ostatniej strony - jest rozciągnięta w czasie na kilkanaście lat, by ukazać jak najwięcej istotnych wydarzeń, ale także, by zachować dbałość o pewne detale. Same podróże i wędrówki między miastami trwały dniami, czasem nawet tygodniami, a nie godzinami, jak to ma miejsce dziś. Najprostsza informacja czy list z ważnymi wieściami docierał do celu z dużym opóźnieniem.
Nie jest to Imię róży – ale trzyma w napięciu w stopniu bardzo podobnym. I znowu głównym obiektem intrygi jest księga...

Kamil Świątkowski

Wydawnictwo Książnica
ISBN: 978-83-250-0080-6




tę książkę dostaniesz również w Merlin.pl