Mexica - M. Kiesling, W. Kramer

Trzeba to jasno przyznać, że ostatnimi czasy w naszej redakcji sporo rozmawiamy o jakimś długim i najlepiej egzotycznym urlopie. Egzotyka geograficzna była prosta do osiągnięcia. Nam jednak zamarzyła się również odrobina historycznej odmiany. Całkiem szczęśliwie na półce czekała na nas Mexica.

pudełko

Instrukcja i zasady

Mexica to gra logiczna, która przywołuje kilka wspomnień z dzieciństwa, ale o tym za chwilę. Podstawową zasadą jest tu odcinanie fragmentów lądu i przejmowanie kontroli nad nowo powstałymi obszarami. Aby to osiągnąć gracz będzie poruszał się po całej wyspie (tak, terenem działań jest wyspa), po lądzie, mostami oraz drogami wodnymi. Będzie również budował świątynie różnej wielkości i zdobywał żetony. Do jego „obowiązków” będzie również należało przekopywanie nowych kanałów.

Oczywiście wszystkie jego działania są podporządkowane pewnym ograniczeniom. Na przykład kafelki nowych kanałów nie mogą być rozmieszczane absolutnie dowolnie. Dzięki temu gracz może próbować zablokować możliwości ruchu swoich przeciwników.
Instrukcja jest łatwo przyswajalna i pozwoli w miarę szybko przeprowadzić pierwszą rozgrywkę.

karty

Wiek, liczba graczy i czas gry.

Według wydawcy Mexica to gra przewidziana na wiek 10 +. Mechanika gry przypomina nieco szkolną grę „w kropki”, w której trudność polega przede wszystkim na taktyce i przechytrzeniu przeciwnika. Pod tym kątem wiek podany na pudełku wydaje nam się jak najbardziej adekwatny.
Liczba graczy – ustalona przez wydawcę na 2-4 – nie budzi naszych zastrzeżeń. Tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę, że działania rozgrywają się na wyspie, gdzie dość częśto „troje to już tłum”.
No i czas – według Wydawcy to 60 - 90 minut. można odnieść wrażenie, że to jednak odrobinę za długo i na grę trzeba będzie poświęcać osobne spotkanie. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę, że gra odbywa się na przestrzeni dwóch faz, a namyślanie się nad każdym ruchem wyaga spokoju, to czas wydaje się całkiem prawdopodobny.

gra

Opakowanie, gra i ogólne wrażenie
Największe wrażenie wywiera przede wszystkim wykonanie. W standardowo dużym opakowaniu otrzymujemy olbrzymią planszę i mnóstwo pięknie i doskonale wykonanych elementów. Jest to o tyle istotne, że gra jest wznowieniem wydania sprzed lat. Tym razem zdecydowanie zyskała na jakości. Szczególną uwagę przykuwają świątynie, których wykonanie przywołuje na myśl kamienne pionki. Jest to doskonały dodatek do budowania klimatu w grze – o tyle ważniejszy, że niestety sama mechanika nie bardzo w tej płaszczyźnie pomaga.
Jak już wspomniałem Mexica budzi pewne wspomnienia. Jest grą w pewnym stopniu logiczną i przypominającą właśnie grę „w kropki”, w której należało zagarniać jak największe terytoria. Problem z tą grą polegał na tym, że – o ile nie dysponowało się naprawdę szczwanym planem – można było się szybko zniechęcić na pierwsze oznaki utraty przewagi.
Jeśli jednak lubicie knuć i kombinować, to w tej grze odnajdziecie się doskonale.

Kamil Świątkowski

Grę do recenzji dostarczyła nam firma G3