Kapelusz pełen nieba – Terry Pratchett

Już na początku rozpocznę od niezbyt miłego wyznania – kiedy na rynku pojawiła się pierwsza edycja „Wolnych ciutludzi” różnica stylistyczna w tłumaczeniu była dla mnie tak ogromna, że drugą część zdecydowałem się czytać w oryginale. Pamiętając liczne dyskusje na temat słynnych tłumaczeń Skibniewskiej i Łozińskiego chciałem pozostać wierny jednej wersji językowej Świata Dysku. I oto...


okładka książki

Wydawca zdecydował się wznowić pierwsze dwie części Świata Dysku dla Młodszych. Domyślam się, że taka decyzja nie przyszła łatwo, ale – zachowując pełen szacunek dla poprzedniej tłumaczki – jest to decyzja słuszna.
Kapelusz pełen nieba to druga część przygód Tiffany Obolałej. Młoda Czarownica – jeszcze nie do końca świadoma swoich mocy i swojej roli została odesłana – na dalsze nauki – do panny Plask, która słynęła z tego, że swoją „dziwnością” odstraszyła niejedną uczennicę. Tiffany nie mogła zignorować tego swoistego stypendium, skoro zostało ono polecone – między innymi – przez samą Esme Weatherwax.

Pozwalając sobie na małą parafrazę – Czarownictwo to nie bułka z masłem, o czym dziewczyna przekonuje się każdego dnia, odzierając swoje bajkowe wyobrażenia z bzdurnych łupinek. Największym szokiem jest oczywiście fakt, że to, co wszyscy biorą za wielkie czary, to tak naprawdę tylko sztuczki obliczone na łatwy efekt, za to prawdziwa magia...

Prawdziwa magia dzieje się codziennie i jest absolutnie niewidzialna dla tych, którzy szczególnie jej wypatrują i piekielnie trudna do opanowania. Czarownica uczy się przez całe życie – czasem wystarczy pokazać właściwą drogę, a czasem stosować nieco mocniejszą Głowologię. Wydaje się, że czarownice, które posiadły tę wiedzę będą zawsze potrzebne, choć już najstarsze wiedźmy przyznają, że w młodszych pokoleniach coraz trudniej o prawdziwe przedstawicielki tej profesji.

W cyklu Świata Dysku dla Młodych Pratchett rzadziej posługuje się kryminalnymi zagadkami (choć z nich nie rezygnuje całkowicie), ale wciąż doskonale komentuje społeczne zachowania i przywary. Czasem poświęci na to tylko jedno – ale absolutnie trafne – zdanie, a kiedy indziej odpowiednio zbuduje postaci, które swoim zachowaniem wystarczą za przykład „nie do naśladowania”. Co nie zmienia faktu, że i tak są one zabawne.

W Kapeluszu ... najbardziej zaskakujący był dla mnie wątek Babci Weatherwax – bez wątpienia jest ona najpotężniejszą i najsympatyczniejszą czarownicą na całym Dysku, ale bardzo rzadko pokazuje się z tej strony, którą mamy możliwość zaobserwować właśnie w tej książce.

Zachęcam nawet bardziej niż gorąco.

Kamil Świątkowski

Prószyński i S-ka
ISBN: 978-83-7648-661-1




tę książkę dostaniesz również w Amazonka.pl , Merlin.pl oraz Selkar.pl