Czarnoksiężnik z Archipelagu - Ursula Le Guin

Opowieść fantastyczna nie powinna brzmieć jak bajka. Postaci i wydarzenia, jakkolwiek baśniowe i nierzeczywiste, powinny być na tyle wiarygodne, by atakujący w trzecim rozdziale smok nie czuł się nienaturalnie i nie na miejscu.

okładka książki

Nie pamiętam, w którym wierszu przeczytałem, że wszystko nowe jest stare... Czasem, czytając książkę, nie mogę się oprzeć takiemu właśnie wrażeniu. Zazwyczaj jednak jest ono uzupełnione o myśl, że wszystko, co nowe, już kiedyś było – ale w lepszej jakości. Na szczęście Czarnoksiężnik z Archipelagu jest książką z długą historią.

Młody człowiek, nazwijmy go... Krogulcem, powoli odkrywa, że jest inny niż reszta mieszkańców jego wioski. Przekonuje się o tym, gdy w chwili śmiertelnego zagrożenia sprowadza na pomoc magiczną mgłę. Współplemieńcy zostali uratowani, a wróg uciekł pokonany. Sam Krogulec jednak o mało nie przypłacił tego swoim życiem. Nadużycie mocy, o której prawie nie posiadał wiedzy, pozbawiło go zdrowia i sił i tylko interwencja czarnoksiężnika z odległej części archipelagu pozwoliła mu przetrwać.

Tak zaczyna się przygoda i nowe życie Krogulca. Z nieświadomego własnej mocy młodzieńca przeistoczył się w potężnego czarnoksiężnika. Moc nie zawsze jednak spływa na magów razem z odpowiedzialnością za własne czyny i również w jego przypadku dojrzałość przyszła o jeden krok za późno. W połowie swojej edukacji Krogulec popełnił błąd, który ponownie postawił go na krawędzi życia i śmierci. Tym razem jednak błąd był na tyle ogromny, że uwolniona moc stanowiła ogromne zagrożenie nie tylko dla chłopca, ale i dla wielu niewinnych istnień. Od tego momentu za Krogulcem podążał cień, który za wszelką cenę pragnął zawładnąć jego potęgą.

Chłopiec był jednak pod ochroną Akademii, w której uczył się jeszcze przez kilka lat. Potem musiał opuścić bezpieczne mury uczelni i udać się na wyspę wybraną mu przez Arcymistrza.
Mimo młodego wieku Krogulec przejawiał odwagę i doświadczenie wytrawnego maga, gdy przyszło mu walczyć z nękającymi jego podopiecznych smokami. Dzięki swojej wiedzy udało mu się zapewnić spokój mieszkańcom wyspy oraz życie poczwarze.

Wkrótce potem opuścił jednak wioskę i rozpoczął ucieczkę przed cieniem, który znów się pojawił. Długa, męcząca i często mroczna ucieczka jest następnym etapem w jego magicznej ewolucji. Podczas tej podróży powrócił do miasta swoich przyjaciół, którzy pomogli mu zrozumieć, co właściwie powinien zrobić. Postanowił więc posłuchać ich rady.

Czarnoksiężnik z Archipelagu jest historią o walce z własnymi słabościami i o tym, jak można uwierzyć w siebie i osiągnąć własne cele. Na szczęście autorce udało się uniknąć harropotterowych banałów i klisz. Bohater jest wiarygodny i konsekwentny, jego otoczenie, choć baśniowe, nie wydaje się wyssane z palca ani tekturowe, a smok nie dostaje hollywoodzkiej czkawki na widok rycerzy w plastikowych zbrojach. Jest to naprawdę wspaniale napisany kawałek klasycznej fantastyki. Dobra, stara szkoła, barwne pióro i przepyszna uczta dla wyobraźni.

Kamil Świątkowski

Książka wydana pod haslem "Cała Polska czyta dzieciom"
ISBN: 978-83-61174-56-1




tę książkę dostaniesz w Amazonka.pl , Merlin.pl oraz Selkar.pl