Piraci w świecie grecko rzymskim – Philip de Souza

Z tą książką miałem poważny problem. Nie wiedziałem, od czego zacząć przy jej opisywaniu, a przede wszystkim jaki charakter powinna przyjąć ta recenzja. W dobie ponownej popularności tematyki korsarskiej tego rodzaju pozycja nie powinna zaskakiwać, ani tym bardziej wprawiać w zadumę, a jednak jest coś, co ją wyróżnia.

okładka książki

Czytając współczesne książki o wilkach morskich, lub przeglądając najnowsze hollywoodzkie produkcje mamy do czynienia z dużą dawką, bardziej lub mniej rubasznego, humoru, z niebywale wartką akcją i efektami specjalnymi. Czasem w miejscu humoru pojawia się autentyczna groza i mnóstwo krwi, kiedy autorzy zamiast komedii postanowią uraczyć nas horrorem. To przecież powszechnie znany fakt – życie Korsarzy jest pełne zbrodni, walk mordów, gwałtów i uciętych kończyn, albo... wakacyjną imprezą.

Książka de Souzy podchodzi do tego tematu trochę inaczej. Nie chodzi tylko o fakt, że autor zajmuje się korsarstwem czasów antycznych. Piraci w świecie... jest po prostu książką naukową. Owszem – autor próbował ją beletryzować i uatrakcyjniać, by stała się pełnoprawnym towarem rynku wydawniczego, ale to właśnie jej naukowy charakter i dobrze osadzone podstawy historyczne przemawiają za tą pozycją najlepiej.

Autor zafascynował się tematyką korsarską w świecie antycznym do tego stopnia, że postanowił napisać o tym doktorat. Trudno stwierdzić, czy należy mu z tego powodu zazdrościć, czy nie, ale nie zmieni to faktu, że zarówno pochodzenie nazwy “Pirat”, jak i pierwsze doniesienia o zachowaniach korsarskich zbadał dokładnie i potrafi o nich ciekawie opowiedzieć. Czytając nie zobaczymy dymu salw armatnich, pojedynków na kordelasy i wielu innych znanych z ekranu przywar życia na morzu.I nie chodzi nawet o to, że armat i kordelasów wtedy nie było. Między wierszami możemy również dostrzec całą gamę ran ciętych, kłutych i szarpanych, ale Autor skupił się na tym, co robili piraci, kiedy akurat nie ścigali swoich ofiar, lub nie uciekali przed przeważającymi siłami wroga.

Na koniec trzeba dodać, że jest tu jeszcze jedna mała przewrotność – jeśli spojrzeć na całość dzisiejszej twórczości, to bez problemu można zauważyć, jak elementy współczesne przenikają do dawnych lub nawet starożytnych opowieści (liczni Herkulesy, Xeny, Spartakusy i Robin Hoody są, aż nazbyt, wymownym przykładem), a historie klasyczne wspomagają nowożytną niemoc twórczą (Romeo/di Caprio, czy kosmiczni Argonauci). W takim towarzystwie książka de Souzy wydaje się być na siłę dopisanym epizodem historii antycznej.
Autor napisał na ten temat doktorat, czy można mu wierzyć? Czy Wy mu uwierzycie? Zapraszam do lektury.

Kamil Świątkowski

Replika
ISBN: 978-83-60383-51-3




tę książkę dostaniesz również w Merlin.pl